wstecz-back / strona główna-main page 
akcja photo project campaign

fotograficzny auto-portret 10 krajów, które 1 maja 2004 spotkały się w Unii Europejskiej
każdy uczestnik mógł nadesłać od jednej do trzech fotografii

photographic auto-portrait of 10 countries which has met on May 1st 2004 in the European Union
each author was allowed to send from one to three photographs

01.05.2004
katowice, polska, unia europejska
katowice, poland, european union

moje szkice (nie wysłane)
my drafts (no sended):

 

moje wysłane prace :
my sended works:

Takie obrazki były jednymi z pierwszych, na które natknąłem się po wyjściu z domu. Żadnego ekstatycznego entuzjazmu nie zauważyłem. Było zwyczajnie, i raczej pusto. To, co uderzało, to pustka właśnie. Nawet większość bezdomnych gdzieś zniknęła. Być może gdzieś były tłumy,
i gdzieś był entuzjazm, ale nie tam gdzie ja. Trochę flag – Polskich
i Europejskich – smętnie powiewających na słabym wietrze, nawet jemu się nie chciało wiać.

Such views were the first I caught just after leaving home. I didn't notice any ecstatic enthusiasm. The streets were ordinary and rather empty. What was actually striking was this very emptiness. Even the most of the homeless had disappeared. Perhaps there were crowds somewhere else and somewhere else there was enthusiasm, but not where I was.
A couple of Polish and European banners fluttered sadly, even the wind wasn't willing to blow.

 

Wstałem 1 maja późno. Kiedy wyszedłem na podwórze był tam ON, nikomu niepotrzebny, porzucony. Wciąż ładny, czerwony. Kiedyś pożądany, być może z trudem zdobyty. A teraz? Szkoda gadać, leży na kupie śmieci, zepsuty. Są lepsze, nowsze modele. Poza tym ma złe pochodzenie, nazwisko pisane innym alfabetem. Telewizor. Radziecki,
a może już Rosyjski.
Pierwszego dnia w Unii Europejskiej.