KORESPONDENCJA  NA GORĄCO 2000 czyli ZRZĘDZENIE DYLETANTA   


I znowu jak rok temu piszę. Trwa festiwal teatralny A'PART. A co trwa we mnie. Rok temu był we mnie chaos. A teraz? Teraz smutek, a może tylko smuteczek. Może nostalgia. Ale do rzeczy.

czwartek, 14 września 2000
Teatr Diwadlo Continuo, Czechy: Cirkus Vitae

Jako erotoman miałem nadzieję. Nie spełniła się. I dobrze. Oczywiście zauważyłem biust jednej z artystek, ale był on częścią spektaklu, a nie zamiast spektaklu jak to się zdarza. Dawno tak dobrze się nie bawiłem. Tylko tyle i aż tyle. Przedstawienie w stylu teatru jarmarcznego było pełne lekkości i swobody. Radość i smutek, miłość i rywalizacja o kobietę, patos i śmieszność, życie i śmierć. Wino.

                                                               


Piątek, 15 września 2000
Teatr Porywacze Ciał i Teatr Usta Usta, Polska: Sztuczne oddychanie

1. Jeden nagi biust (niezły).
2.Torsy męskie nagie.
3. Pośladki męskie, nagie w części środkowej.
Nie, nie spektakl do tego się nie ograniczał. Ja tylko tak. To, co zobaczyłem wywołało we mnie odczucia mieszane. Z jednej strony już to gdzieś widziałem: zagubienie we współczesnej cywilizacji miejskiej, bezsens wojny, pogoń za karierą, ucieczka, tęsknota za innym życiem; to dość często podejmowane dzisiaj tematy. Z drugiej strony to jak to przekazano było interesujące, a świat taki trochę jest. Czy jest w tym coś nowego? Nie wiem.



                                  

sobota, 16 września 2000
Teatr Klinika Lalek, Polska: Cosmosmosaga o naczyniu wszechmiłości

I co to miało być? Teatr etnograficzny? Dla mnie to się ocierało o parodię etnografi..Do tego mocne uderzenie. Rzeczywiście mocne. Czułem dudnienie we flakach.. Jaki to wszystko miało sens nie wiem. Ale może się nie znam.

    

niedziela, 17 września 2000
Teatr Ósmego Dnia, Polska: Arka

Wszystko było piękne. Ruch, taniec, scenografia, światła, płomienie,(że też się coś nie sfajczyło), rozjeżdżanie widzów, drabiny, skrzydła, statki na kółkach, itd., itd. Tylko nasuwa się jeden cytat, chyba z reklamy: "Babciu i po co to wszystko!". Za rok dekoracja będzie może tak ciężka, że trzeba będzie zrobić ekspertyzę nawierzchni, czy wytrzyma.



                                


 
                                                                                        

I to by było na tyle.

powrót

strona główna